W minioną niedziele wszyscy spotkali sie w Górzynie. Bo tutaj mieszka Michal Mermer, czterolatek z autyzmem. - Do dziś nie mialam pojecia co to autyzm - przyznaje pani Barbara, mieszkanka wsi. - I nie wiedzialam, ze taki chlopak u nas mieszka. Dobrze, ze jest ten festyn.
Dla Barbary Szatkowskiej autyzm to zadna nowośc. - Film dokumentalny widzialam na ten temat - mówi. - Bardzo mi zal tych dzieci i ich rodziców.
Leokadia Wlazly uwaza, ze kontakt dzieci zdrowych z autystycznymi potrzebny jest na co dzien. - Zeby sie lepiej zrozumialy - dodaje.
Na niedzielny festyn do Górzyna zjechaly lokalne VIP-y. Specjalnie dla nich Katarzyna Piosik i Aneta Nawrot, terapeutki ze stowarzyszenia, zorganizowaly warsztaty uświadamiające. - Spotkalem tutaj dzieci, które zyją obok nas i które mają problemy z komunikowaniem sie - przyznal starosta zarski Marek Cieślak.
Byla kawa i ciasto, czas umilal zespól Plus Braders. Mozna bylo podziwiac prace dzieci autystycznych i zdjecia z ich zamknietego świata.
Festyn byl pierwszym punktem calego projektu. W planach jest wspólpraca z wolontariuszami, konsultacje, spotkania edukacyjne, kolejne warsztaty i dzien otwarty w świetlicy w Brodach.
Danuta Kuleszyńska,Tygodnik Żarsko-Żagański [w:] Gazeta Lubuska, 01.10.2007